niedziela, 15 grudnia 2013

Wilk do lamusa

Wspólne czytanie bajek z Dziedzicem ostatnio trochę kulało, więc chciałem nadrobić zaległości na dobranoc. Maksiu jednak nie miał ochoty na czytanie, wolał żeby mu coś opowiedzieć. Bajkę. Zapytałem czy zna historię Czerwonego Kapturka. Oczywiście znał, ale wolał od Kapturka tą samą bajkę, tylko żeby było o małym motorku. Z 5-latkiem można polemizować albo improwizować:
Pewnego razu mamusia poprosiła Małego Motorka  żeby zawiózł koszyczek z częściami do Dziadka-Traktora.
- A co było w koszyku? - zapytał Maks
- Nowe przewody paliwowe, sprężarka, olej do silnika i dwie śruby ósemki.
- Okej, to mów dalej.
- To nie przerywaj.
I Mały Motorek, pogwizdując radośnie, jechał z koszyczkiem części przez las do swojego Dziadka-Traktorka, kiedy nagle zza krzaków wyskoczył Zły Kombajn.
- Dokąd jedziesz Mały Motorku? - zapytał Zły Kombajn
- Do Dziadka-Traktorka, wiozę mu w koszyczku części do silnika żeby mógł sobie zrobić remont kapitalny - odpowiedział Mały Traktorek i pożegnał się z Kombajnem.
Nie wiedział jednak, że Zły Kombajn chciał Małemu Motorkowi ukraść części do silnika i pomknął  na skróty przez pole do Dziadka-Traktorka.
Kiedy Zły Kombajn dojechał do domku Dziadka, nakłamał mu że Pani Betoniarka prosi Dziadka-Traktorka żeby zaorał jej pole za lasem. Dziadek więc ubrał  pług do orania i pojechał do pola za las.
Kombajn w tym czasie wskoczył do Dziadkowego łóżeczka, przykrył się pierzyną i czekał na Małego Motorka.
Wtem otworzyły się drzwi i radośnie pogwizdując wjechał Mały Motorek
- Cześć Dziadku, przywiozłem ci od Mamusi części do silnika - przywitał się Motorek
- O jak się bardzo cieszę - odpowiedział z pod pierzyny Zły Kombajn
- Dziadku, - nagle zainteresował się Mały Motorek - a dlaczego ty masz takie wielkie lusterka?
- Żebym Cie nie przejechał na wstecznym - odpowiedział kombajn
- Dziadku, a dlaczego masz takie wielkie koła z przodu? - pytał dalej Motorek, nie wiedząc że to nie jest jego Dziadek
- Żebym mógł cię szybciej dogonić i zabrać ci koszyk z częściami do mojego silnika - powiedział Kombajn i wyskoczył z pod pierzyny.
Wtedy Mały Motorek bardzo się przestraszył i zaczął uciekać ...
Wtedy i ja poczułem że wpadam w tarapaty, bo nie wiedziałem jak wmontować w bajkę Leśniczego, ale na szczęście Maks już spał, a ja mogłem wrócić do salonu, zrobić sobie drinka i mieć nadzieję że jak Brzdąc będzie chciał Jasia i Małgosię, "tylko żeby było o małych motorkach" to będzie kolej żony na usypianie go ... :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz